Komentarze: 0
dziwne rzeczy sie dzieja na tym swiecie... chora jstem teraz ostatnio byl u mnie wczoraj Artur.. sporo sie klocilismy.. chociaz bylo tez mnostwo milutkich rzeczy.. czuje sie ogolnie rzcz biorac troche przybita i samotna...
jstem chora.. z goraczka.. tak kcialabym,zeby przyjechal.. przytulil mnie.. poglaskal po rozpalonej glowie.. posmyral po pleckach... po prostu byl moim przyjacielem.. chlopakiem.. opiekowal sie mna jak jstem chora- bardzo bym tego kciala... tak sie czuje teraz jak dziecko bo dzieckiem jstem i zostane na zawsze.. a teraz jstem chroym dzieckiem ktore potrzebuje uwagi i opieki.. moze to za duzo? nie wiem...
no,ale niewazne... ciesze sie,ze jak sie klocilismy,to sie pogodzilismy.. ale zle,ze sie klocilismy.. ale dobrze,ze tak juz rozmawiamy...tak lepiej i szczerzej,chociaz sama nie wiem nic kurde....
a teraz jst u mnie jakas bibka.. rodzice siedza ze znajomymi i gadaja o jakis charytatywnych sprawach ;-)
a ja sie taka sama czuje... niemalze nikogo nie ma na gadu.. Artura nie ma :-( gupio mi tak ciagle dzwonic do niego.. mam nadzieje,ze Gupcio nie wylazi z domciu moja chorobzdeczka! :-) :-) czemu ja mieszkam tak dlaeko? nie wiem.. nie mam chyba nastroju,zeby dzis pisac... :***