Archiwum 04 listopada 2003


lis 04 2003 On i ja..
Komentarze: 1

 

jaki jst moj zwiazek z Artuem? trudno to opisac..

jakby na to nie patrzec jst to zwiazek wyjatkowy,bo oby dwoje mamy swoje ciezkie charaktery i czasem sporo sie klocimy..- czesto zastanawiam sie jak my razem wytrzymujemy?!i jak on znosi te wszystkie moje fochyy?ataki zazdrosci?narzekania podczas okresu?albo jak jstem u niego i prosze o milion rzeczy na sekunde a on je podaje.. albo jak ja moge byc z kims tak upartym? wrednym? jst zupelnie inny niz wszyscy moi poprzedni chlopacy.. zawsze zasypywali mnie kwiatami,jakby to byla jakas zonaka milosci,a nie jst..zawsze bylo "tak madziu masz racje" ale to szybko sie nudzilo lub przeksztalcalo w przyzwyczajenie.. a on jst zupelnie zupelnie innym facetem.. potrafi mi sie czasem oprzec..postawic i to mnie tak intryguje.. niektore cechy z charakteru mamy tak podobne,ale czesc tak sprzecznie wykluczajacych sie tak roznych,ze to az niemozliwe,ze jstesmy razem...niby przeciwienstwa sie przyciagaja.. my sie uzupelniamy..

klocimy niby,ale to dlatego,ze takie z nas dwa uparciuchy i ani jedno ani drugie nie kce ustapic.. i dwa straszne zazdrosniki! ale to jst az piekne.. jak teraz zremy sie o wiele mniej..w beznadziejnym momencie przytulimy sie i jst lepiej..

kocham go,a on wiem,ze kocha mnie,chociaz nie latwo jst uwierzyc w jego zawsze,gdy wszystkie "zawsze bede Cie kochal Madziu" juz dawno poszly dla nich w zapomnienie... ale tak mialo byc.. i mam nadzieje,ze jego zawsze nie skonczy sie tak szybko..

jst kims, przy kim czuje sie bezpieczna i strasznie szczesliwa..przy kim czuje sie 100%kobieta..i w ogole kobieta jesli ktos wie o co mi chodzi:-), ze krece go.. ciagnie go do mnie.. no i ma te boskie doleczki.... mmmm.... ale to juz inna sprawa:-)

a nie mowilam,ze czesto zmieniam tematy?!:-)

jesli chodzi o jego wyglad co tu duzo gadac-jst przystojny,chociaz nie taka lala wycackana, nie jakis pedzio model czy cos.. przystojny..meski..wysoki..dobrze umiesniony..wysportowany..ma przecudowne zielone oczka i lysa glowe:-) i uwielbiam go calutkiego :-) nie kazdemu taki typ przypadnie do gustu- mnie powala na lopatki i nie spotkalam faceta,ktory tak niesamowicie by na mnie dzialal... tak elektryzowal.. tak przyciagal.. ehhh to pewnie te dolki...

i strasznie bezpiecznie sie przy nim czuje-czy ja sie powtarzam?:-)

jst taki troskliwy i opiekunczy..i nie lubi pokazywac po sobie tego,co czuje.. jst szczery i bardzo naturalny.. do tego jst moj.. I JST NAJBARDZIEJ FANTASTYCZNYM CHLOPAKIEM JAKI ISTNIEJE!

kochanie..jakbys kiedys na to trafil.. bez wzgledu na to,czy bedziemy wtedy razem,czy tez nie wiedz i pamietaj o tym,ze przy Tobie czuje sie starsznie szczesliwa..kochana, doceniana..szanowana..wazna..jstem przy Tobie najszczesliwsza osoba na swiecie.. i niewazne sa klotnie i zle dni.. bol smutek i cierpienie.. jeden buziak usmiech przytulenie rekompensuje wszystko! :-) caluje..

dayel : :
lis 04 2003 pare słów prawdy..(o MNIE!)
Komentarze: 0

wrocilam niedawno z uczelni.. tragedia.. od 9:30 do 18 z hakiem w tym wf...

moze kilka slow o mnie- chociaz nie pisze tego bloga,zeby inni mieli co czytac- wrecz przeciwnie..mam nawet nadzieje,ze nikt tu nie zajrzy,jesli ktos zajrzy to nie bedzie zlosliwie komentowac.. i ze nie trafi tu nikt nieporzadany.. a pisze,bo czasem latwiej napisac niz powiedziec o swoich uczuciach.. pisze,bo chce to wszytsko wyrzucic z siebie.. wyzalic sie, lub tez oznajmic calemu swiatu (a w gruncie rzeczy to.. NIKOMU), jaka to nie jstem szczesliwa ;-)

wiec co by tu o mnie.. mam teraz prawie 20 lat.. mieszkam w gdansku i tu sie urodzilam,choc z tym miejscem nie wiarza mnie jakies szczegolne wiezi (z drugiej strony za nic w swiecie bym go nie zamienila.. ;-) ).

mam lekko zwalona (jak na moje) rodzine.. niezbyt sie dogaduje zwlaszcza z mama.. tata jst w porzadku,chociaz czasem cos mu odwala i krzyczy.. a siostra? siostra normalna..lub rabnieta-zalezy jak sie patrzy..jak cos chce, jst super mila.. jak cos chce sie od niej,to lepiej sie nie zblizac-dziwne troche :-)

poza tym mam cudownego chlopaka-Artura, ktorego kocham nad zycie i z ktorym jstem prawie rok..o nim jednak bedzie cala notka pozniej-zeby wszytsko mialo jakis tam porzadek,choc w sumie wole burdel ;-)

studiuje informe na uniwerku...

mam garstke swoich oddanych przyajciol.. i uwielbiam przebywac z moimi znajomymi.. po prostu kocham (najbardziej z Arturem:-)>

jstem raczej warzliwa.. chyba czasem niepoprawną optymistką... ale latwo jst sprawic mi bol.. czesto przejmuje sie pierdolami-niedobrze,no nie?ale taka jstem..

najchetniej zabralabym ludziom z calego swiata ich problemy..albo jakos chociaz pomogla..jednak przez te 19lat nie nauczylam sie,ze jst to niemozliwe..

czesto zmieniam tematy pewnie to z tego powodu,ze jstem roztrzepana..

i chyba zamknieta w sobie tez jstem..ale otwarta na poznawanie nowych ludzi :-) <chyba,ze sa to jakies klejace sie blerwy do mojego faceta ;-)> to by bylo na razie na tyle..bo rodzice gnaja od kompa :*

 

dayel : :